gulasz z łopatki wieprzowej z warzywami
Cześć na niedzielę przygotowałam sobie pracę w postaci przygotowania gulaszu, z warzywami. Tak aby było zdrowiej, przemycić owe warzywka -np. fasolkę szparagową. Jest to dość czasochłonne zadanie,ale warto. Przygotowanie większej ilości również polecam.
Na około 6 porcji ( czyli np. u mnie to na 2-3 dni obiadu) potrzebujemy:
Przygotowanie:
Przygotowuje warzywa,czyli: cebulę szatkuję w piórka, paprykę kroję w kostkę,marchewkę obieram,oczyszczam i kroję w plasterki. Na patelni rozgrzewam olej - 2-3łyżki i przesmażam cebulę na złoty kolor, gdy rumieni się -dodaję do pół szklanki wody i pozwalam dusić się jej do miękkości.
W tym momencie przygotowuję większy,docelowy garnek,w którym będzie gulasz. Stawiam na palnik,wlewam szklankę wody i nastawiam na niską temperaturę. Przesmażoną cebulę dodaję do garnka.I pozwalam się gotować na niskiej temperaturze. Na patelni przesmażam teraz paprykę(nie do miękkości,tak aby się przesmażyła i zaczęła wydzielać fajny aromat pieczenia), dodaję do garnka gdzie już jest cebula. Dodaję również marchewkę. Obserwuję i zawsze podlewam delikatnie wodą,tak aby lekko przykrywała całość.
Przychodzi czas na mięso. Kawałek łopatki wieprzowej kroję w dość grubą kostkę. Na patelni rozgrzewam 2-3 łyżki oleju rzepakowego i przekładam łopatkę-moje mięso na gulasz. Przewracam kilkukrotnie. W pewnym momencie mięso puszcza soki i przestaje się smażyć,a zaczyna dusić we własnym sosie. Niczego nie dodaje. Jeśli woda wyparuje,dolewam ponownie łyżkę oleju i lekko przesmażam,następnie dolewam wody do pokrycia mięsa i pozwalam dusić się.. (jest to najdłuższy proces)*dla mnie miękkie mięso to takie,które dusi się około 2,5 h jest mięciutkie i za przeproszeniem babka bez zębów zje:). Po jakimś czasie posypuje mięso papryką słodką w proszku.
Natomiast warzywa pracują delikatnie. Dodaje kilka pokrojonych pieczarek. Próbuję. Warzywa powinny być miękkie ale nie całkowicie rozgotowane. Wsypuję całą mieszankę przypraw do Flaków. Mieszam kilka chwil, zagotowuję i odstawiam z palnika.
W momencie gdy mięso jest prawie miękkie,zabieram się za resztę składników. Rozmrożoną garść fasolki szparagowej kroje w mniejsze części, ogórka kiszonego w kostkę.
Do patelni z mięsem dodaje szklankę passaty, trochę wywaru z ogórków kiszonych oraz fasolkę i ogórki. Mieszam i zagotowuję.
Gdy całość się połączy, przelewam do garnka z warzywami(cebula,papryka,marchewka,pieczarki).
Mieszam i zagotowuję.
Dorzucam trochę prażonej cebulki dla aromatu. Nastawiam również oddzielny garnek na kaszę gryczaną.:) Jeśli komuś jest za mało słono,można dosolić do smaku.Natomiast gotowa przyprawa do flaków zawiera w sobie sól.
Pod koniec wykładam część gulaszu do metalowej miski,dodaje kilka łyżek jogurtu i bełtam (do zabielenia) następnie wlewam całość i łącze. Na talerze wykładam kaszę oraz gulasz. Pycha.
:)
Oczywiście z jogurtem mieszam tylko taką ilość gulaszu,która będzie obecnie jedzona. Pozostałą część przekładam do mniejszego garnuszka,czekam do ostygnięcia i pod przykryciem wkładam do lodówki na następny dzień.
Na około 6 porcji ( czyli np. u mnie to na 2-3 dni obiadu) potrzebujemy:
- 1kg-1,200 łopatki wieprzowej w kawałku
- 2-3 papryki czerwone(2 duże lub 3 średnie)
- 2 duże żółte cebule
- kilka pieczarek *użyłam z poprzedniego dnia,które zostały mi na farsz do pizzy
- olej do smażenia
- pieprz,sól
- przyprawa do flaków kamis (sól, warzywa suszone (marchew, czosnek, cebula, pasternak, liście selera) - 13%, papryka słodka, imbir - 7,5%, gorczyca biała, cukier, gałka muszkatołowa - 5%, pieprz czarny - 3%, chili, hydrolizat białkowy sojowy)
link do obrazka - łyżeczka papryki słodkiej w proszku
- 3 marchewki
- 2-3 łyżki prażonej cebulki suszonej
- łyżka cukru
- pół szklanki "soku z ogórków"- czyli to w czym kisi się ogórki
- 2 duże,lub 4 mniejsze kiszone ogórki
- około szklanki passata pomidorowa z ziołami *biedronka
passata biedronka |
- garść zielonej fasolki szparagowej(u mnie mrożona)
- kilka łyżek dobrej jakości jogurtu naturalnego do zabielenia
Przygotowanie:
Przygotowuje warzywa,czyli: cebulę szatkuję w piórka, paprykę kroję w kostkę,marchewkę obieram,oczyszczam i kroję w plasterki. Na patelni rozgrzewam olej - 2-3łyżki i przesmażam cebulę na złoty kolor, gdy rumieni się -dodaję do pół szklanki wody i pozwalam dusić się jej do miękkości.
W tym momencie przygotowuję większy,docelowy garnek,w którym będzie gulasz. Stawiam na palnik,wlewam szklankę wody i nastawiam na niską temperaturę. Przesmażoną cebulę dodaję do garnka.I pozwalam się gotować na niskiej temperaturze. Na patelni przesmażam teraz paprykę(nie do miękkości,tak aby się przesmażyła i zaczęła wydzielać fajny aromat pieczenia), dodaję do garnka gdzie już jest cebula. Dodaję również marchewkę. Obserwuję i zawsze podlewam delikatnie wodą,tak aby lekko przykrywała całość.
Przychodzi czas na mięso. Kawałek łopatki wieprzowej kroję w dość grubą kostkę. Na patelni rozgrzewam 2-3 łyżki oleju rzepakowego i przekładam łopatkę-moje mięso na gulasz. Przewracam kilkukrotnie. W pewnym momencie mięso puszcza soki i przestaje się smażyć,a zaczyna dusić we własnym sosie. Niczego nie dodaje. Jeśli woda wyparuje,dolewam ponownie łyżkę oleju i lekko przesmażam,następnie dolewam wody do pokrycia mięsa i pozwalam dusić się.. (jest to najdłuższy proces)*dla mnie miękkie mięso to takie,które dusi się około 2,5 h jest mięciutkie i za przeproszeniem babka bez zębów zje:). Po jakimś czasie posypuje mięso papryką słodką w proszku.
Natomiast warzywa pracują delikatnie. Dodaje kilka pokrojonych pieczarek. Próbuję. Warzywa powinny być miękkie ale nie całkowicie rozgotowane. Wsypuję całą mieszankę przypraw do Flaków. Mieszam kilka chwil, zagotowuję i odstawiam z palnika.
W momencie gdy mięso jest prawie miękkie,zabieram się za resztę składników. Rozmrożoną garść fasolki szparagowej kroje w mniejsze części, ogórka kiszonego w kostkę.
Do patelni z mięsem dodaje szklankę passaty, trochę wywaru z ogórków kiszonych oraz fasolkę i ogórki. Mieszam i zagotowuję.
Gdy całość się połączy, przelewam do garnka z warzywami(cebula,papryka,marchewka,pieczarki).
Mieszam i zagotowuję.
Pod koniec wykładam część gulaszu do metalowej miski,dodaje kilka łyżek jogurtu i bełtam (do zabielenia) następnie wlewam całość i łącze. Na talerze wykładam kaszę oraz gulasz. Pycha.
:)
Oczywiście z jogurtem mieszam tylko taką ilość gulaszu,która będzie obecnie jedzona. Pozostałą część przekładam do mniejszego garnuszka,czekam do ostygnięcia i pod przykryciem wkładam do lodówki na następny dzień.
Komentarze