scenariusz i reżyseria

Pan poeta lub detektyw chodzi w płaszczu
Po narażeniu się w razie wypadku w kobminezonie
Woli jednak podmuch wiatru i specyficzny zapach ulic
liście o zmroku przypominają zapach szatana lub przejście
W dziczyźnie kłamstw i zahamowań to ostateczny ruch też zdecydowany
by przy przejściu progu chociaż o sam cud móc wydostać się doskonale mimo wszystko

gdy przestraszysz się i tak bardzo poczujesz smród
możesz zrobić dwie rzeczy lub wybrać jedną z nich i każda będzie jak cud
uratujesz więźnia a jeśli nie sam staniesz się jednym z nich bo brak Ci odwagi
do ratowania ludzkich przygód do pokonywania własnych słabości by stać się kimś
kto potrafi dać przykład i spać spokojnie lub nie spać i robić coś dla innych całe życie
i bez płaczu bez płaczu kochanie łzy twoje tak bardzo na mnie nie wpływają jak życie Twoje


Komentarze

Popularne posty