do małżeństwa
Nadawaj się na szczęścia
zrób mi dobrze w sen
podążaj za moją muzyką
i nie patrz gdy mam zły dzień
nie patrz na mnie tajemnicami
wzdychaj, proszę Cię
nie po to Wielka Pani, pisała wiersze swe
by chłopak o garbatym spojrzeniu
roześmiał się
Myślisz,że jestem naiwna
i trochę bystra też
dlaczego więc milczysz codziennie
nadmiernie, codziennie milk
mrr hyc hyc dyndyn
No proszę Pani
przecież ja Tylko gram
o co Ci chodzi w ogóle
jestem tym czym żeś chciał
No nie powiem,żeś brzydki
i Ty za gruba też aż tak nie
ale jakbym miał nazwać rzecz po imieniu
to raczej tak
i ty też
dlatego tak się kochamy
bo serca nasze dwa
chodź mówią codziennie tak samo
inaczej im marsz gra
a
to nic... się nauczyły żyć
a to solidna podstawa
bo gorzej mieć niż być
i być bez Ciebie kochania
nie wiem ile będę mogła tak pisać o miłości...
ale jeśli chociaż raz zwątpię jak w piosence...
widzę Cię
otwórz tajemną ścieżkę
otwórz pudełko
zamknij mnie w sobie
kluczyka się pozbędziesz
nie mów nikomu
otwórz proszę...
zrób mi dobrze w sen
podążaj za moją muzyką
i nie patrz gdy mam zły dzień
nie patrz na mnie tajemnicami
wzdychaj, proszę Cię
nie po to Wielka Pani, pisała wiersze swe
by chłopak o garbatym spojrzeniu
roześmiał się
Myślisz,że jestem naiwna
i trochę bystra też
dlaczego więc milczysz codziennie
nadmiernie, codziennie milk
mrr hyc hyc dyndyn
No proszę Pani
przecież ja Tylko gram
o co Ci chodzi w ogóle
jestem tym czym żeś chciał
No nie powiem,żeś brzydki
i Ty za gruba też aż tak nie
ale jakbym miał nazwać rzecz po imieniu
to raczej tak
i ty też
dlatego tak się kochamy
bo serca nasze dwa
chodź mówią codziennie tak samo
inaczej im marsz gra
a
to nic... się nauczyły żyć
a to solidna podstawa
bo gorzej mieć niż być
i być bez Ciebie kochania
nie wiem ile będę mogła tak pisać o miłości...
ale jeśli chociaż raz zwątpię jak w piosence...
widzę Cię
otwórz tajemną ścieżkę
otwórz pudełko
zamknij mnie w sobie
kluczyka się pozbędziesz
nie mów nikomu
otwórz proszę...
Komentarze