samotność

życie przez palce nam ucieka
a słowa w pamięci zostają
tyle ich wypowiadam głośno milcząc

czasami lepiej za dużo nie mówić
i usnąć na poduszce z tęsknotą

wypowiadane głośno kołaczą
i z czasem stają się jak zegar
który tyka i nie przestaje do póki
nie zasnę

buduje obrazy z uczuć
i nie przelewam ich na czyn
w mojej pamięci powstaje epitafium
wody rzeki mórz
powstają ślady drogi i znaki
powołania do samotnych słów

uciekam do nich za pomocą wyobrażeń
uciekam od nich za pomocą słów

być może mnie nie ma
na potrzebę naszych krain
by być samotnym - móc

usypiać z twoim narkotycznym jadem
i w poprzek i znów zamieniać
przestawiać tworzyć
odwrotne nawracające plamy
co w głowie
i w sercu
co we mnie
samej


Komentarze

Popularne posty