Rozgrzewający rosół na przeziębienie z nutą orietnu
Od dwóch dni męczy mnie jakieś przeziębienie. Bóle głowy i zaczyna dziać się coś w gardle. Na te dolegliwości tylko rosół.Najbardziej lubię ten na samych kościach, porcjach rosołowych,mięsie bez dodatku warzyw. Gotowany bardzo długo na małym ogniu. Pyszny, lekko słodkawy i klarowny. Do takiego rosołu nie potrzeba specjalnego przepisu. Wystarczy wybraną porcję mięsa zagotować z wodą ( tak aby pokrywała całość ) Następnie zlać tę brudną wodę, ponieważ jest tam dużo brudu, zgotowanego z mięsa, pierwszy tłuszcz. Opłukane mięso, kości zalewamy zimną wodą i gotujemy najdłużej ile możemy. Dodatek to tylko liść laurowy, ziele angielskie, sól i pieprz do smaku. Można dorzucić cebulę, która nada słodyczy a wygotowaną wyłowić z zupy przed podaniem. Posypać świeżą natką pietruszki lub lubczyku i zajadać.
Przypomina w smaku nieco zupkę chińską. Jeśli jadłabym makaron, świetnie pasowałby do zupy makaron shirataki Konjac, zawierający niewielką ilość kalorii i świetną "wkładkę" razem z kawałkami mięsa obranymi z porcji mięsa i dołożonymi do talerza z zupą.
Sposób przygotowania: Cały smak zupy opiera się na przyprawach. Porcje rosołowe zalewamy wodą i zagotowujemy.Następnie opłukujemy kości z mięsem i zalewamy ponownie wodą do przykrycia mięsa w innym garnku. Dodajemy zioła i przyprawy w kolejności jakie są opisane powyżej. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około godziny. Podajemy z kawałkami mięsa ( piersi z rosołu) udekorowane natką pietruszki.
Przypomina w smaku nieco zupkę chińską. Jeśli jadłabym makaron, świetnie pasowałby do zupy makaron shirataki Konjac, zawierający niewielką ilość kalorii i świetną "wkładkę" razem z kawałkami mięsa obranymi z porcji mięsa i dołożonymi do talerza z zupą.
Komentarze